www.sp10olsztyn.fora.pl

Wysłany: Śro 21:17, 12 Mar 2008

?/hax//! to opowieść o chłopcu - Akim, który jest typowym "chłopcem do bicia", a jego hobby (niezbyt wyszukane) to gry komputerowe oraz informatyka. Ponadto jest geniuszem matematycznym oraz programistą. Wszystko zmienia się, gdy chłopiec oraz jego prześladowczy zgłaszają się do beta testów gry ?/hax//!. Okazuje się, że gra jest równoległym światem, a Aki farciarzem, posiadaczem legendarnej postaci, jednej z Pięciu Wspaniałych. Jak zakończy się gra? Kto będzie zwycięzcą? Miłej lektury! Dodam jeszcze, że napisy w nawiasach kwadratowych ([]) to przypisy od autora (ode mnie), więc nie musicie zwracać na nie uwagi.

Kroniki dedykuję wszystkich, którzy nad mięśnie cenią intelekt!

Uwaga! Poniższe opowiadanie zawiera śladowe ilości przemocy!

Sezon pierwszy

Sezon pierwszy
Lekcja pierwsza
Życie, czy gra?

Oczy bolą, głowa boli. Aki spojrzał na kalendarz. Pierwszy września. Czas do szkoły. Czemu właśnie on? I to pierwsza gimnazjum... no cóż trzeba iść. Łyknął mleka, które już zdecydowanie nie pachniało świeżo. Zbiegł po schodach. W biegu chwycił kanapki, które przygotowała mu mama. Kochana kobieta. Przy drzwiach rzucił jeszcze w jej stronę: "Jeżeli przyjdzie do mnie paczka to nie otwieraj, proszę!" i poszedł. Gmach szkoły był niebieski, dwu częściowy. W jednej części odbywały się lekcje, a w drugiej znajdowała się ogromna sala gimnastyczna. Aki udał się do swojej sali z numerem trzydzieści dwa. Dzwonek, wszyscy uczniowie siadają do ławek. Nagle trzask drzwi. Wpada dorosły mężczyzna.
- Witam w szkole! Jestem dyro Shiko. Mam nadzieję, że wam się tutaj spodoba. Narka! - i wybiegł z sali frunąć niemalże na skrzydłach do następnej.
Po chwili weszła do sali kobieta, wysoka na około metra, pięćdziesięciu centymetrów, o brązowych włosach sięgających jej do ramion i błękitnych oczach.
- Witam was szanowni uczniowie. Nazywam się Akemi Amori i jestem waszą wychowawczynią.
"Jak zawsze olewającą słabszych uczniów" - dodał w myślach Aki i pogrążył się w świecie wyobraźni. Dzwonek! Kolejna lekcja, matematyka. Usiadł przed klasą i rozpakował kanapki. Z serem i oliwkami- jego ulubione. Dodatkowo dwie kostki czekolady. Ale dzisiaj ma szczęście! Wpałaszował kanapkę i już miał zamiar wziąć się za łakocie, gdy znad głowy dobiegł go zarozumiały głos.
- Co to? Czekolada? Dawaj! - Aki podniósł głowę i ujrzał wysokiego i dobrze zbudowanego chłopaka o krótkich włosach ze sporą ilością żelu. Dziecię, o ile można go tak nazwać, było zdecydowanie przy kości. Widać, że chłopiec lubił jeść. Aki wsunął czekoladę do ust i zaczął gryźć. Wtem dawka bólu rozeszła się po jego ciele: zaczynając od żeber, a kończąc na głowie. Stracił kontakt ze światem. Dzwonek przywrócił go do świata rzeczywistego.
- Kolego? Ej żyjesz? - chłopiec ujrzał nad sobą innego ucznia, dosyć podobnego do siebie, a przynajmniej tak wyglądającego. - Jestem Matsuro, lat trzynaście. Moje zainteresowania to gry komputerowe oraz matematyka.
"Nareszcie ktoś taki, jak ja!" - pomyślał.
- Aki Kaminaga, lat trzynaście. Zainteresowanie takie, jak twoje. - dodał z uśmiechem. - Grasz może w hax?
- No jasne! - dodał z wyraźnym zainteresowaniem sytuacją Matsuo. - Dzisiaj miałem dostać wersję beta!
- Ja też! Napisz pod ten numer gadu-gadu. - tutaj podał chłopcu kartkę z wypisanym numerem. 0 Pogramy razem!
- Jasne! - i rozeszli się do domu.
Aki wpadł zdyszany i z miejsca zapytał o grę. Gdy usłyszał odpowiedź twierdzącą ruszył pędem do pokoju. Otworzył ją i zainstalował. Wszedł do okienka logowania. "Podaj numer i hasło". 746239, xc6d962. "Witamy panie Aki" - zobaczył na ekranie. "Proszę wybrać postać". Miał tylko jedną dostępną postać- Aki Kaminaga, poziom pięćdziesiąty trzeci. Specjalizacja: haker/matematyk. Kliknął enter i wszedł do wirtualnego świata. "Otrzymałeś nową wiadomość!" - taki napis pojawił się w lewym-górnym rogu ekranu. Od: Matsuro Kaneko, Temat: Siemka, Informacja: Cześć, to ja- Matsuro. Poznaliśmy się dzisiaj w szkole. Jeżeli chcesz gdzieś razem iść w tym świecie zapraszam na most. Znajdziesz go w zachodniej części miasta. Czekam. Aki klikał jak opętany poruszając postać coraz dalej i dalej, aż jego oczom ukazał się mały mostek, a na nim postać wyglądająca identycznie jak jej właściciel.
- Cześć! Jak długo już tutaj jesteś? - zapytał wirtualny Aki.
- Około dwóch godzin. Spotkałem sporo osób ze szkoły. Na przykład tego osiłka z naszej klasy. - Aki poczerwieniał zarówno w rzeczywistości jak i w grze. - No więc może pójdziemy razem powalczyć z potworami?
- Jasne! - i razem ruszyli do pobliskiego lasu.

Sezon pierwszy
Lekcja druga
I co teraz kozaczku?

Jak zawsze zbudził go budzik z klawiatury. Tym razem z optymizmem chwycił plecak i pędem ruszył do szkoły. Ledwo chwycił przygotowane przez matkę kanapki. Na zakręcie omal nie potrącił staruszki z zakupami. Do szkoły wpadł zdyszany i spocony. Przecisnął się przez tłum uczniów próbujących dostać się do szatni i odwiesił swoją kurtkę. Wyszedł z zatłoczonego pomieszczenia i poczuł silne uderzenie w klatkę piersiową. Upadł na ziemię. Poczuł kopnięcie w twarz i z nosa trysnęła mu krew.
- I co teraz gnoju? - rozległ się zuchwały głos, któremu towarzyszył śmiech trzech staryszych chłopaków. - Zobaczymy się w porze obiadowej. Lepiej, żeby twoje kanapki były smaczne.
Aki podniósł się z zimnej posadzki i wraz z dzwonkiem ruszył do sali na zajęcia informatyczne.
- Dzisiaj zajmiemy się hakerstwem, oraz tym, co ta sztuka ze sobą niesie. - zaskrzeczał niski profesor. - Czy ktoś tutaj umie włamać się na inny kkomputer? Oczywiście podam wszystkie hasła!
- Ja, panie psorze. - podniósł nieśmiało rękę Aki. - Proszę o hasło do komputera numer sześć.
Spojrzał z satysfakcją na komputer, przy którym siedziało trzech mięśniaków, a Ci spojrzenie odwzajemnili, lecz dodali nieprzyjemny gest dłońmi.
- Hasło to xcfd56b.- usłyszał nauczyciela.
- Dziękuję. - odpowiedział Aki i zaczął procedurę. Po dwóch minutach na komputerze dryblasów pokazał się napis "I co teraz kozaczki?", a Aki dostał panicznego napadu śmiechu.
- Brawo Aki!- zachwycał się profesor Hideki.- Wyjaśnisz kolegom, na czym polega włamywanie się do sieci?
- Nie.- uciął chłopiec i znowu popadł w śmiech. Zadzwonił dzwonek i wyszli z sali.
- Ej ty, gówniarzu! - usłyszał za plecami. - Co teraz?
- Teraz pewnie mnie uderzysz. - dodał z nutką sarkazmu w głosie Kaminaga. - No, jedziesz!
I tutaj się mylił. Usłyszał świst powietrza i jego podmuch na twarzy. Ktoś przeciął drogę pięści, a atakowany nie zamierzał zmarnować takiej okazji. Wyprężył się i rzucił na mięśniaka. Ze całej siły wgryzł mu się w ramię i okładał go swoimi delikatnymi rękoma. Przeciwnik zawył z bólu i uciekł w stronę gabinetu pielęgniarki. Chłopak spojrzał na swojego wybawcę.
- MATSURO?!- krzyknął.- Nie mówiłeś, że uczysz się walczyć! Skąd tyle umiesz?
- No wiesz...- zaczął niepewnie Matsuro.- Taki chłopaczek jak ja to musi znać sztuki walki albo będzie miał mały problem- tutaj popatrzył na Akiego.- No to co? Idziemy znowu spotkać się w cyberprzestrzeni?
- Jasne!- i rozeszli się w stronę swoich domów.
...
Haker wstukał szczęśliwe cyfry i dostał się do swego drugiego domu. Tym razem umówił się z przyjacielem na miejsce spotkania i razem poszli do miasta, aby nabyć trochę mikstur oraz oręża. Spotkali tam przedziwną postać: Kenji Gensai, poziom dwudziesty drugi, berserker. Młodzieniec rozpoznał go od razu- to on go pobił w szkole. Bez namysłu użył czaru "Liczbowa Klatka" i umieścił w niej znienawidzonego członka społeczności szkolnej.
- No to dawaj teraz!- i szybko nacisnął przycisk "F13" [żart taki Razz

] w celu użycia umiejętności "Apokaliptyczna Włócznia" i przebił nią przeciwnika. Jego pasek życia spadł do zera a nad głową pojawił się napis "Dead". Aki z dumą wylogował się i poszedł odrabiać zadanie domowe.

DJ spoko opowiadanie... Pisz dalej, ono jest naprawde dobre, rozbuduj je!!! (Jeśli tylko masz czas) :)

fajne to opowiadanie

fajne te opowiadanie
trohe erotyki- nieeee
trohe więcej wulgaryzmow- może, nawet (wg.)

Prosze DJ wymyśl następną część

Jak tylko skończy mi się szlaban (chwilowo mam, ale rodziców nie ma w domu), to dopiszę Wink

XD
to fajnie